(GRYFICE) Rada Miejska w Gryficach 29 listopada 2011 r. podwyższyła opłatę targową. Zareagowali na to działkowcy i handlujący na targu.
Pismem z dn. 28.03.2012 r., skierowanym do Burmistrza Gryfic, producenci rolni, ogrodnicy, pszczelarze, hodowcy i działkowcy wnioskują o przeanalizowanie ww. uchwały i obniżenie opłaty targowej o 50 proc. Wniosek uzasadniają brakiem możliwości sprzedawania swoich produktów (brak firm prowadzących skup), dużą ilością sklepów wielkopowierzchniowych (markety), które powodują dużą konkurencję i dyskryminują produkty lokalne. Ponadto jako producenci płacą podatek rolny, czynsze dzierżawne dla gminy i agencji rolnej. Płacą też opłaty na targowiskach dla ich właścicieli tj. PSS Gryfice i SM „Rega”.
Wnioskują również o wydzielenie dodatkowych punktów sprzedaży całotygodniowej w okresie letnio - jesiennym w celu zbycia nadwyżek produkcyjnych i sezonowych warzyw i owoców itd.
Uważają, że podwyższenie opłaty targowej przez Radę Miejską, to zbyt duże obciążenie dla rodzimych producentów, są dyskryminujące i prowadzą do zaniku produkcji i rynku w gminie Gryfice.
Wniosek producentów trafił do Rady Miejskiej w Gryficach, Zrzeszenia Działkowców, Rejonowego Zrzeszenia Pszczelarzy, PO Gryfice, PSL Gryfice, Izby Rolniczej Gryfice. Podpisały go 24 osoby.
Pisemnej odpowiedzi producenci nie otrzymali, być może dlatego, że na wniosku nie ma adresu zwrotnego. Ale doczekali się błyskawicznej kontroli z Wydziału Finansowego, która na targowisku zjawiła się 13 kwietnia w towarzystwie Straży Miejskiej.
Kontrolowali każde stanowisko inkasując przy tym opłaty. W sumie kontrole na targowisku przy ul. Ks. St. Ruta były trzy i 21 kwietnia kontrola na małym targowisku Osiedla XXX -lecia PRL.
24 kwietnia na targowisku żadnej kontroli nie było, ale zapytaliśmy czterech producentów, kto ich kontrolował.
- Nikt się nam nie przedstawiał, widok funkcjonariuszy Straży Miejskiej musiał nam wystarczyć. Przychodzą zbierać dodatkowe opłaty, jakiś podatek od sprzedaży. I to są wysokie opłaty. Do tej pory płaciliśmy po 3 złote za stoisko. W tej chwili za 3 metry kwadratowe mamy płacić 10 zł, za pozostałe metry dodatkowe pieniądze. A jak ktoś sprzedaje z samochodu to 25 zł. My płacimy właścicielowi targowiska tj. Społem PSS i w tej sytuacji jest prawie niemożliwe sprzedawanie tutaj, bo się podwoiły opłaty. Przychodziło dwóch ze Straży Miejskiej i dwóch z urzędu, nie legitymowali się, no ale pewnie mają jakieś upoważnienia, kontrolują, a jak ktoś nie chce zapłacić, to spisuje, jak ktoś chce zapłacić mniej, jak sobie życzą, to wyganiają z targowiska - opowiada jedna z pań, producent ogrodniczy od lat w tym samym miejscu sprzedająca wyprodukowane przez siebie płody rolne i ogrodnicze.
- Jak to wyganiają
- Każą zabrać towar i zjeżdżać z targowiska.
- Czy państwo uważają, że to są pewnego rodzaju szykany
- Ja uważam że to jest bardzo przesadzone, bo na naszym targowisku jest bardzo dużo rolników. My sprzedajemy płody rolne i w tej chwili, jak te opłaty są tak duże, to nam się nie będzie opłaciło tutaj wystawiać. Bo my i tak nie mamy gdzie towaru sprzedać i sprzedajemy po naprawdę niskich cenach.
- Nie podoba nam się to, co robią - mówi następna producentka. - Ja na przykład mam gospodarstwo rolne, do gminy płacę podatek i tu jeszcze z gminy przychodzą i płacimy to samo. Handluję swoim towarem, to dlaczego ja mam dwa razy płacić? Nie wiem, kto to był akurat u mnie, była kobieta i facet w towarzystwie Straży Miejskiej.
- Do naszej redakcji przysłano kserokopię waszego pisma skierowanego m.in. do Rady Miejskiej w Gryficach. Czy na to pismo otrzymaliście jakąkolwiek odpowiedź? Czy ktokolwiek z Rady Miejskiej z Wami rozmawiał?
- A skąd, przyszli z kontrolą i inkasem - pada odpowiedź. - My chcemy obniżenia opłaty dla nas, producentów, którzy tu harują w ziemi, by coś przyniosła czy urodziła. Nas nie interesują hurtownicy, bo to też trzeba rozdzielić. „Handlarz” przywozi towar z giełdy, a my z własnych zagonów.
- W gminie płacimy podatki, ja za to wszystko, co mam pod folią, płacę gminie i jeszcze mam dodatkowo płacić tutaj? - pyta kolejna producentka . - Ja tutaj mogę zapłacić, ale nie takie kwoty, jak na sesji ustalili. Oni nie mają zielonego pojęcia o pracy w ogrodzie i nakładach finansowych, jakie ponosimy. My nie mamy dotacji unijnych i pieniędzy na byle kursy z Kapitału Ludzkiego nie tracimy. Pracujemy i chcemy, by w nadmiarze nikt naszych pieniędzy nie zabierał. A wymyślili przecież, że od zajętej powierzchni targowiska tj. od jednego do trzech metrów kwadratowych trzeba zapłacić 10 złotych. Z samochodu - 25 złotych.
- Na targowisku osiedlowym (Osiedle XXX-lecia PRL) w sobotę od starszej kobieciny wzięli 4 zł. A miała w wiaderku kilka kwiatów i być może w sobotę chciała sobie kupić bułkę zamiast chleba.
- Niech już przestaną, podatek podwyższyli i teraz jeszcze ta opłata. Do PSS-u płacimy za metr 5zł. Za 3 metry -15 zł i teraz jeszcze dodatkowo 10 zł, to kto to wytrzyma? To w sezonie ile będę płacić? Przecież więcej towaru i większa zajęta powierzchnia.
- Ja mogę płacić i 30 złotych, ale warunek jest taki, targowisko tak jak w Trzebiatowie niech będzie czynne cały dzień - mówi kolejny producent - a my tutaj stoimy godzinę, najwyżej dwie. Niech zrobią targowisko, a później się szarogęszą. Dzisiaj 30 minut handel był i ludzi już nie ma. Na targowisku powinno się wywiesić listę radnych, którzy głosowali za podwyższeniem opłat targowych i tyle, abyśmy wiedzieli, kogo pogonić w następnych wyborach. - mówi mężczyzna.
Listy takiej nie ma, ale wracają czary PRL-u, bo jak inaczej nazwać akcje przeprowadzane na targowisku? Zamiast odpowiedzi na pismo, które można było dostarczyć na targowisko, to kontrole i inkaso w towarzystwie Straży Miejskiej. Inicjatorem kontrolnej akcji miała być skarbnik Gminy Gryfice Jolanta Mazurek, tak przynajmniej twierdzili na targowisku. Chcieliśmy ją o to zapytać, ale gdzieś wyszła, co nie znaczy, że w tej sprawie nie powinna zabrać głosu.M
Dajcie do cholery ludziom spokojnie handlować, niech zarabiają....
~
2012.05.22 17.30.58
Ten handelek sam się zabije, co raz mniej ludzi tam chodzi bi i nie ma po co tak naprawdę
~
2012.05.22 11.57.20
A ten wyjazd do Gryfowa ciekawe za czyje Jak chcą jeżdzić to za swoje
~
2012.05.22 05.13.33
a co biedny burmistrz może trzeba utrzymać dwóch zastępców i doradce a może jeszcze kogos i skąd on ma na to wszystko wziąć więc biedny siedzi i myśli a może by tak..............i tak dalej
~
2012.05.21 03.53.40
prawda
~
2012.05.20 08.52.29
nic za darmo podwyzszki wszedzie za wodę za prad no i za dzierzawy Nie ma co zganiac na skarbniczkę. bo co ona winna
~
2012.05.19 09.01.22
Handel w Gryficach ma na imię H***O
~
2012.05.18 19.43.01
Nie Róbcie z Pani Joli gryfickiej carycy. Tłuką kasę i rżną państwo. Czas najwyższy ukrócić ten proceder. Ale też trzeba rozwinć to działąnie na wybrzeże - tam się dzieją cuda.