Szkolne Koło Miłośników Ziemi Gryfickiej w Gimnazjum nr 1 przedstawia po raz kolejny fragment historii naszego miasta.
Zdjęcie przedstawia skrzyżowanie obecnych ulic Wałowej i Górskiej. Dawniej nosiły one nazwę Wall Strasse i Roon Strasse. Pozornie stara ulica Wall Strasse w niczym nie przypomina dzisiejszej, ponieważ, jak widać, wiele się tu zmieniło. Osoby dysponujące spostrzegawczością zauważyły dwa elementy łączące oba zdjęcia: po prawej stronie znajdują się fragmenty murów obronnych. Budowę murów w Gryficach rozpoczęto w XIII wieku. Do dzisiejszych czasów zachowały się jedynie niewielkie fragmenty, głównie wskutek rozbiórki. Mury obronne Gryfic miały budowę ceglano-kamienną. Mury obronne były dość skromne i obliczone były raczej na ochronę, niż na obronę miasta. Jeśli go wzmacniano i konserwowano, to głównie przed rabusiami i napadami konkurentów handlowych. W XVIII wieku ówczesna Rada Miejska prowadziła z władzami pruskimi pertraktacje dotyczące rozbiórki średniowiecznych umocnień. Początkowo władzę pruskie postanowiły naprawić mury, by powstrzymać dezercje z wojska. Jednak rozwój gospodarczy i urbanistyczny w ostateczny sposób wpłynęły na decyzję usunięcia zawadzających murów.
W dolnych częściach zdjęć znajduje się żywopłot. Jak widać, dziś jest nieco większy, niż dawniej, pomimo to wciąż pnie się ku górze. Pomijając już elementy wspólne zdjęć, na głównym planie zdjęcia mieścił się TOS, czyli Techniczna Obsługa Samochodów, co zresztą widać na pierwszym planie, ponieważ na parkingu tej państwowej firmy znajduje się wiele aut. Jak i TOS-u, tak i budynków znajdujących się po lewej stronie dziś nie ma. Miejsce po starych budynkach zajęła sieć sklepów oraz budynek mieszkalny. Zastanowić się można, czy mieszkańcy Gryfic, idąc codziennie tymi samymi ulicami, zastanawiają się nad przeszłością ulic, budynków i historii własnego miasta? Warto czasami zatrzymać się przyjrzeć się szczegółom architektonicznym bo jak się okazuje, nawet historia muru miejskiego może być imponująca.
Milena Jurkowska, III C
I znowu ten Lew. Czy już nie ma innych nauczycieli w tym mieście? Ja tylko słysze Lew to Lew tamto same dobre słowa. Moje dzieci tylko o tym panu mówią. Co do zdjęć pomysł jest bardzo dobry.
~
2012.05.19 07.55.06
łep....śląskie
~Andrzej
2012.05.18 20.09.02
Co jest fajne i co to znaczy "łep"?I co ma uczeń pamiętać? Przecież to dziecko. I niech podpisują się prawdziwi cenzorzy,a nie ich Uczniowie.Czego my tych młodych uczymy? Obłudy?