Gimnazjalistka w ciąży opuściła szkołę, w której nauczano o godności
(GRYFICE) Z bardzo rożnych stron nasza redakcja była informowana o tym, że uczennica Gimnazjum nr 3 w Gryficach musiała się z nim rozstać, bo jest w piątym miesiącu ciąży.
Przypadkowe spotkanie
W pobliżu LO Chrobry przypadkowo spotkaliśmy tegorocznych maturzystów, którzy znienacka stwierdzili: - Zajmiecie się sprawą dziewczyny w piątym miesiącu ciąży, która musiała opuścić Gimnazjum nr 3, żeby jej widok nie naruszał extra wizerunku szkoły.
Gimnazjum publiczne przyjęło
Wydawało się nieprawdopodobne, że coś takiego mogło mieć miejsce i dlatego za ich wskazaniem najpierw złożyliśmy wizytę w gimnazjum, do którego przeniosła się dziewczyna, by potwierdzić ten fakt. Wymieniać z nazwy gimnazjum nie będziemy, bo nie chodzi tutaj o sensację, a jedynie o stanowisko dyrekcji w tej sprawie.
- Czy to prawda, że do waszego gimnazjum została przeniesiona uczennica z Gimnazjum nr 3 tylko dlatego, że jest w piątym miesiącu ciąży?
- W którym miesiącu ciąży jest uczennica, tego nie wiemy. Nie mamy żadnego dokumentu wystawionego przez lekarza. Prawda jest, że do nas przyszła razem z rodzicem i w tym samym dniu została przyjęta do naszej szkoły. W takim wypadku nie mamy prawa postępować inaczej, jak otoczyć uczennicę opieką. Niemniej fakt ten zgłaszaliśmy w prokuraturze, bo jest osobą nieletnią; reszta należy do rodziców. My mamy ustawowy obowiązek zapewnić jej niezbędną pomoc do ukończenia przez nią edukacji. Jeśli jedynym pretekstem do wydalenia jej z Gimnazjum nr 3 była ciąża, to jest to jakaś pomyłka, a nawet absurd. Takiemu dziecku szkoła powinna pomóc nawet podwójnie, ale nie wiemy, czy tylko ciąża była powodem.
- Na czym polega i będzie polegać pomoc?
- Złożyliśmy zapotrzebowanie na bilet miesięczny, bo nie mieszka w Gryficach, a naszym przewoźnikiem młodzieży z okolicy jest inna firma niż w Gimnazjum nr 3; w innych też godzinach nasza młodzież przyjeżdża do gimnazjum. Sprawdziliśmy wykaz książek, bo mogą być różnice w podręcznikach. Daliśmy jej wolny wybór, do jakiej klasy chce uczęszczać. Wybrała tę, do której chodziła w klasie I w roku szkolnym 2010/2011. Dodam, że sama we wrześniu, czyli w roku szkolnym 2011/2012 przeszła do Gimnazjum nr 3 i tam właśnie kontynuowała do 1 marca naukę, by teraz powrócić do nas. Z obserwacji wynika, że w klasie została przyjęta normalnie, to znaczy bez zbędnych sensacji, podobnie jak przez pozostałych uczniów. Grono pedagogiczne tez w zaistniałym fakcie sensacji nie widzi, co najwyżej dziwi się reakcji w Gimnazjum nr 3, ale to już inna sprawa i nie będziemy wypowiadać się na ten temat. Jedno jest pewne – uczennicę otoczymy pełną opieką na terenie szkoły, a jeśli będzie trzeba, to rozpoczniemy indywidualny tok nauczania u niej w domu. Ważne wydaje się to, że na dzisiaj na pewno czuje naszą życzliwość i wie, że z każdym swoim problemem może przyjść do nas, pani psycholog czy pedagoga. Jak na razie to wszystko układa się dobrze, u niej w domu i u nas, w szkole. A że młodziutka? No cóż, nie jest pierwsza ani ostatnia, której ciąża się przytrafia w tym wieku. Tak się dzieje w całej Polsce i tutaj nie ma winy jednej czy drugiej szkoły. Ważne, żeby została otoczona właściwą opieką, a taką, jako szkoła, zapewniamy i zapewnimy.
- Gdyby w waszym gimnazjum pojawiła się podobna historia, to jaka byłaby wasza reakcja?
- Zdarzyła się. Wezwaliśmy rodziców, bo nie wiedzieliśmy, czy rodzice wiedzieli o tym, że zostaną dziadkami. Pedagog rozmawia z uczennicą. Jeżeli stwierdzi, że nie było kontroli lekarskiej, to proponujemy pomoc, bo każda ciąża musi być pod kontrolą lekarską. Czasami takie młode dziewczyny przez wiele miesięcy unikają lekarza i to z różnych powodów. Jeśli stwierdzimy, że potrzebny jest indywidualny tok nauczania, to zapewniamy takie nauczanie. Był taki przypadek, że uczennica urodziła dziecko, wychowaniem zajęli się rodzice, a ona ukończyła gimnazjum, później szkołę średnią i zdaje się, że obecnie jest na drugim roku studiów. My jako szkoła jesteśmy tylko małym ogniwem w życiu młodego człowieka i ważne, żeby to ogniwo dobrze spełniało swoją rolę. - powiedział dyrektor szkoły.
12 marca br. Spotkanie z pedagog
- Rozmawialiśmy z dyrekcją gimnazjum na temat uczennicy z Gimnazjum nr 3. Co pani, jako pedagog, myśli o tej sprawie?
- Zapewniamy jej opiekę, jak każdej uczennicy, która wymaga specjalnej troski. Co prawda lekarz powiedział, że ciąża to nie jest stan chorobowy, dla organizmu jest to naturalna rzecz, ale trochę inaczej jest w tak młodym wieku. Dlatego musimy dbać o to, aby nikt jej niechcący nie uderzył itp. Ale tak naprawdę to ona sama musi uważać. Rozmowę na temat jej stanu przeprowadziła z nią pani wychowawczyni, rodzice na pewno także. Mamy z nimi kontakt, proponowaliśmy opiekę psychologa, ale jest zbyteczna.
W tej chwili dziewczynka chodzi do szkoły. Przez uczniów została przyjęta normalnie. Nie ma żadnych przykrych sytuacji czy incydentów. Traktujemy ją tak, jak każdą inną uczennicę z należytym szacunkiem i godnością, a życzliwości na pewno potrzebuje. Wie, że jeżeli będzie potrzebowała wsparcia, to może przyjść do mnie czy wychowawcy. W szkole jest też pielęgniarka. Obserwujemy ją, ale delikatnie, głównie po to, żeby nikt jej nie zrobił krzywdy fizycznej czy psychicznej. Na wszystko będziemy reagować – mam nadzieję – z wyczuciem i taktem, bo to jest najważniejsze – mówiła pedagog z gimnazjum życzliwego uczennicy w błogosławionym stanie.
Pytania do dyrektor Gimnazjum nr 3 Jolanty Folwarskiej
Dyrektor Gimnazjum nr 3 w Gryficach pani Jolanta Folwarska poprosiła nas, by pytania w tej sprawie sformułować na piśmie. Oto one wraz z udzielonymi odpowiedziami.
- Na jakiej podstawie prawnej i dlaczego skreśliła pani z listy uczniów Gimnazjum nr 3 uczennicę w ciąży?
- Wobec żadnego ucznia z Gimnazjum nr 3 w Gryficach nigdy nie została uruchomiona procedura skreślenia z listy uczniów, zatem nie można powiedzieć, że którykolwiek z uczniów Gimnazjum nr 3 został wyrzucony ze szkoły. Jeśli dysponuje Pan stosowną decyzją w tej sprawie, proszę okazać.
- Dlaczego nie udzielono uczennicy pomocy i nie dano możliwości ukończenia szkoły?
- Gimnazjum nr 3 w Gryficach jest szkołą niepubliczną z uprawnieniami szkoły publicznej, dlatego na naszą placówkę nie nałożono obowiązku kształcenia wszystkich. Ten obowiązek spoczywa na szkołach publicznych, w tym przypadku na Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2.
Nasza szkoła nie może zapewnić nauczania indywidualnego, co wydaje się być konieczne w przypadku każdej ciężarnej nieletniej - to również muszą realizować szkoły publiczne.
- Czy dyrekcja szkoły zawiadomiła prokuraturę o ciąży nieletniej?
- Z tym zapytaniem proszę zwrócić się do Prokuratury Rejonowej w Gryficach i do Sądu Rodzinnego.
Tyle dyrektor Gimnazjum nr 3 i zarazem LO Chrobry pani Jolanta Folwarska miała do powiedzenia.
Uczennice w ciąży, a prawo
Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U z dn. 1 marca 1993 r. Nr 17, poz. 78 z późn. zm.) mówi w art. 2 ust 3 m.in. „Szczególną opieką otoczone są uczennice ciężarne. Opieka polega na udzielaniu porad o charakterze psychologiczno-pedagogicznym i kierowane do odpowiednich punktów poradnictwa rodzinnego oraz na dostosowaniu cyklu kształcenia do absencji uczennicy”. Czyżby ta ustawa nie obowiązywała szkoły niepublicznej?
Nauczanie godności
Jak na ironię, miesiąc przed opisaną tu sytuacją uczniowie I klasy Gimnazjum nr 3 przystąpili do realizacji projektu Amnesty International „Edukacja dla godności”, dzięki któremu „będą mieli swój udział w wielkim dziele szlachetnej walki o prawo do życia w godności, do zdrowia, edukacji, czy decydowania o swoim losie”. Może by tak praktycznie – o tym przypadku podyskutowali. MJ, KAR
akurat ta pani dyrektor dba jedynie o to zeby wszystko ładnie wyglądało... jej odpowiedzi na pytania były "BARDZO" wyczerpujące, aż brak słów... w ogóle ja nie wiem kto tą panią jeszcze w szkole trzyma... a może co... układy?????? nigdy na wałowej nie było tak źle jak za czasów kadencji pani obecnej dyrektor! nie można ot tak sobie odmówić pomocy takiej dziewczynie,a tak właśnie postąpiła pani f. zasłaniając się jakimiś jedynie uprawnieniami szkoły publicznej, paranoja. może bardziej sprawdziłaby się jako dyrektor w szkole dla zakonnic...??
~
2012.05.17 20.23.29
sexszkoła i tyle w temacie. chce się tam zapisać xd bo mi sto...ji
~sprawiedliwa
2012.05.17 19.37.41
NIE OCENIAJ, BO NIE MASZ DO TEGO PRAWA!
NIE POSĄDZAJ BO NIE MASZ DO TEGO PRAWA!
ZATRZYMAJ SIĘ I ZASTANÓW NAD SOBĄ!
PODAJ RĘKĘ KIEDY TRZEBA POMÓC!
UWAŻAJ BO I TY MOŻESZ ZABŁĄDZIĆ NA KRĘTEJ DRODZE ŻYCIA.....
TRAKTUJ LUDZI TAK, JAK CHCIAŁBYŚ ŻEBY CIEBIE TRAKTOWANO.
żałosne te wasze wypowiedzi drogie dzieciaki, to tylko o was źle świadczy.
~
2012.05.09 21.35.19
to dupy dają w tej szkole?
~
2012.05.09 17.42.41
Najwyżej wyskrobiesz :D
~
2012.05.09 17.42.22
Trzeba było skończyć francuzem :D
~Obserwator
2012.05.07 18.57.02
bez komentarza
~
2012.05.07 11.15.24
ciemnogród
~
2012.05.07 10.08.22
I właśnie po to jest antykoncepcja, otatnio łysy z Palikota latał po gryficach podczas dni młodych i rozmawaił o antykoncepcji, jak czytam ten artykuł to przychylam sie do opini, że antykoncepcja powianna być bezpłatna i łatwiej dostepna.
~
2012.05.06 20.15.24
Dała dupy.
~
2012.05.05 19.39.24
to w tym elitarnym gimnazjum takie cuda się dzieją? jak tam musi być wesoło chyba sie zapisze pozdr xd dla wszystkich erotomanów z wałowej
~
2012.05.05 19.23.49
Folwarska myśli?
a to nowość
~
2012.05.05 18.36.42
kolejna afera z udziałem tej pani żenada
~hfnsy
2012.05.05 16.55.13
Folwarska mysli ze jako zona prokkuratora jest ponad prawem
~??????????????????????
2012.05.05 16.28.44
a jak to syn pani dyrektor byl ojcem dziecka albo jej corka w ciazy jesli by ja miala? to co wtedy?
~
2012.05.04 21.48.20
ŚREDNIOWIECZE.ZARAZ KTOŚ SPŁONIE NA STOSIE:))))
LUDZIE W JAKIEJ EPOCE WY ŻYJECIE??
~
2012.05.04 19.08.41
M. J. - zapewne KŁAMIESZ Pani Folwarska jest wręcz IDEALNYM DYREKTOREM I PEDAGOGIEM i niemożliwością jest by tak postąpiła z uczennicą w stanie błogosławionym. Za te kalumnie powinieneś skończyć w więzieniu, a mąż Pani Dyrektor powinien w trybie natychmiastowym doprowadzić do osadzenia Cię w więzieniu,
~
2012.05.04 16.03.44
Pewnie w słonko grała...
~
2012.05.04 13.45.10
Zamiast otwierać książki i się uczyć to otwierała nogi i ma czego chciała.