(GRYFICE) W kościele p.w. NSPJ w Gryficach 10 kwietnia br. o godzinie 18 00 została odprawiona Msza św. koncelebrowana w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
10 kwietnia 2010 r. o godz. 8.41 na lotnisku Siewiernyj w Rosji rozbił się samolot rządowy z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i jego małżonką. Zginęło 96 osób w tym elita polskich polityków z różnych opcji politycznych, zmierzających na obchody 70-lecia Zbrodni Katyńskiej.
Homilię wygłosił ks. Sylwester Marcula, który m.in. powiedział: - Dzisiejsza nasza obecność tutaj nie ma być obecnością przede wszystkim po to, by otoczyć modlitwą tych wszystkich, którzy zgineli. Chcemy otoczyć modlitwą rodziny, które pozostały i przeżywają ból straty najbliższych. Ale nade wszystko chcemy modlić sie za naszą Ojczyznę. -
Po Mszy św. wszyscy przeszli do Groty Matki Bożej Fatimskiej, by złożyć kwiaty przy ołtarzu, na którym umieszczono tablicę ze zdjęciami ofiar. Wówczas też głos zabrał kpt. ż. w. Waldemar Jaworowski.
- Znałem ich. Znałem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dwa tygodnie przed katastrofą smoleńską spotkałem się z panem Szczygło, panem Stasiakiem, panem Putrą, panią Natalią Świat i wieloma innymi. Chciałbym powiedzieć o tym, o czym się nie mówi. O tym, co poprzedzało tę katastrofę. Pamiętamy aferę z umową gazową, z całym przedsięwzięciem Nord Stream. O tym wiemy, ale niewielu wie, że pan Prezydent Lech Kaczyński nosił się z zamiarem, żeby powołać komisję śledczą w sprawie umowy gazowej i gazociągu na dnie Bałtyku. W tamtym czasie, to był styczeń, luty, marzec 2010, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta. Pisałem dla kancelarii opracowania, rekomendacje, w wyniku czego kancelaria przygotowywała ekspertyzę prawną, na podstawie której można było to wszystko zaskarżyć. Znałem te sprawy na bieżąco. 26 marca 2010 roku, na dwa tygodnie przed katastrofą, byłem zaproszony przez pana Stasiaka na konferencję do Belwederu. Tam była omawiana sprawa umowy gazowej. Po tej konferencji Rosja zapowiedziała, że wstrzymuje te rozmowy i wznowi je 20 kwietnia 2010 roku. Wtedy nie rozumiałem, dlaczego wstrzymuje te rozmowy. W tej chwili, kiedy wychodzą różne fakty związane z tą katastrofą, ja mogę powiedzieć tylko to, co ja wiem. To jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że Rosja chciała rozmawiać - jakby tu powiedzieć - po katastrofie. 20 kwietnia wznowiono rozmowy w sprawie gazowej. Nasz premier Donald Tusk zgodził się wtedy na wszystko. A wówczas płaciliśmy za gaz 200-300 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu, tak dzisiaj płacimy za to samo 500 dolarów. To jest prawie 100 procent drożej, tylko dlatego, że polski rząd poszedł na wszystkie ustępstwa i tylko dlatego, że nie miał kto naszych interesów bronić, bo już nie było Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Jestem przekonany, bo przecież brałem udział, że tak łatwo by to nie poszło. Przed jeszcze większą stratą, jeśli chodzi o ten gaz, o te ceny, bo przecież te ceny gazu odbijają się na naszych portfelach, ceny każdego produktu związane są z energią. Możemy powiedzieć, że na katastrofie smoleńskiej najwięcej zyskał GAZPROM, najwięcej zarobiła Rosja. Jest taka maksyma prawna ze starożytności, że za winnego uznaje się tego, kto na tragedii najwięcej zarobił. My, dzisiaj płacąc tak wysokie ceny za gaz, to my faktycznie finansujemy ten gazociąg na dnie Bałtyku. A ceny będą jeszcze większe, dlatego, że kiedyś nasz rząd postanowił, żeby tak to załatwić. Musimy też zauważyć, że rozpoczął się atak na Kościół. Ten atak na Kościół, to jest cała polityczna układanka, mocno i dobrze sprecyzowana, tu nie ma żadnych przypadków. To wszystko jest dobrze przemyślane. Czy nas jest dużo? Wystarczy kilka osób. Kiedyś wystarczyło tylko jedenaście, w odniesieniu do Ewangelii. Myślę, że tylko trzeba czasu. Dzisiaj Jarosław Kaczyński mówił, że IV Rzeczpospolita musi być reaktywowana, bo ta III Rzeczpospolita, która jeszcze trwa, to jest to samo zło. To samo zło, które uderza w wartości chrześcijańskie. W tej chwili w Polsce jest zapotrzebowanie na dobro i - jak dzisiaj powiedział Jarosław Kaczyński, kierując się słowami księdza Jerzego Popiełuszki - zło dobrem zwyciężaj. Ale to nie jest takie proste, ale nie ma innego wyjścia, bo przecież nie chodzi o to, żeby tych, którzy zrobili źle, żeby ich zniszczyć tak, jak się w tej chwili chce zniszczyć nas, przez te dwadzieścia lat, nas, czyli wszystkich niszczą codziennie. Dwadzieścia lat temu zarabialiśmy tysiąc złotych i dzisiaj zarabiamy tysiąc złotych, a średnia jest wysoka, to gdzie jest ta prawda? Gdzie tylko spojrzymy, potrzebujemy prawdy. To o tę prawdę będziemy musieli codziennie walczyć i modlić się - powiedział kpt. żw. Waldemar Jaworowski.
Po spotkaniu przed Grotą Matki Bożej chętni przeszli do siedziby „Caritas”, by obejrzeć film „POGARDA”. MJ
26.05.2012 detektyw: cebula, napisał na Onecie.pl
„Nie jestem już żaden smarkacz,
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na PiS
Bo zbyt cię kocham Ojczyzno!
Skąd wiem, że wybór niedobry?
Nie wierzę w zmianę oblicza
Nie chcę powrotu Ziobry,
I teczek Macierewicza.
Na PiS nie oddam głosu!
Pamiętam, Jarka premierem,
I kpiny z demokracji
I koalicję z Lepperem.
Nie chcę mieć znów premiera,
Co straszy Ruskiem i Żydem
Co ciągle dzieli Polaków
I może zaszczuć jak Blidę.
Za kłamstwa i pomówienia,
Prawdę, mgłą sztuczną okrytą
Za skłócanie rodaków
Za IV Rzeczpospolitą.
Za ?Tusk ma krew na rękach?,
A memu Bratu Chwała!
Za wrzaski nad trumnami
I nogę generała!
Za propagandę, która nie łączy, ale dzieli.
Za żądania pomników z kieszeni obywateli!
Za marsze z pochodniami,
Jazdę ?po trupach do celu?,
Za negowanie wyborów
I PROFANACJĘ WAWELU!!
Dziś w duszy mej zakamarkach
Odkrywam decyzji sedno:
Nie chce powrotu PiS-u,
Bo nie jest mi wszystko jedno!”.
~Florian
2012.05.17 10.26.50
To co wyprawia pis i niektórzy księża, jest żenadą i wstydem dla całej Polski. A p. Kapitan Jaworski stracił ROZUM. Taki jest cały pis. Wstyd, Wstyd i jeszcze raz Wstyd.
~
2012.05.10 11.26.05
Co za dyrdymały ty wypisujesz?. Spójrz wokół siebie, a ty chcesz żeby zagranicą się z nami liczyli?.
~
2012.05.10 10.56.02
Z Polską neutralną liczyli by się wszyscy. Ale "nasze" elity przywykły do włazidupstwa i bez tego nie byłyby w sannie normalnie funkcjonować!
~
2012.05.09 09.27.59
Jeden z setek artykułów "Pierwsze i najważniejsze stwierdzenie: Klęska polskiej polityki i to na własne życzenie. Gdy w 1997 r. - powstaje spółka North Transgas, utworzona przez - Neste Oy i Gazprom, która zaczyna opracowywać projekt gazociągu transbałtyckiego z Rosji przez Finlandię, Bałtyk, Szwecję i Danię do Niemiec, sprawa jest jeszcze dość abstrakcyjna. Jednak już w grudniu 2000 r. projekt ten otrzymuje w Komisji Europejskiej status TEN (Sieci Transeuropejskie). 25 kwietnia 2001 Gazprom zawiązuje porozumienie z niemieckimi spółkami Ruhrgas i Wintershall, Fińska spółka Fortum przeprowadza analizę opłacalności projektu. Kluczowym punktem - decydującym o losach tego rurociągu była polska odmowa z 2001 i 2002 r., na poprowadzenie przez Polskę drugiej nitki rurociągu jamalskiego - tzw. “pieremyczki”, omijającej Ukrainę. Brak zgody władz Polski czyni pomysł przejścia przez Bałtyk realną alternatywą. Rozwój techniki przychodzi Rosjanom i Niemcom w sukurs. Podstawowym elementem polskiej strategii wobec nowych rosyjskich rurociągów była wtedy (i jest do dziś) chęć zabezpieczenia interesów państw Europy Wschodniej, a w przypadku rurociągu jamalskiego – interesów Ukrainy. To było głównym powodem odmowy budowy drugiej nitki (wariant „pieremyczki”). O tym mówił wicepremier w rządzie Jerzego Buzka, Janusz Steinhoff w 2002 r.: „problem tzw. pieremyczki - gazociągu południowego, omijającego Ukrainę. My powiedzieliśmy: zgoda na wszelkie projekty, które pozwalają wykorzystać tranzytowe położenie Polski, ale w takim stopniu, w jakim nie zagraża to interesom Ukrainy, która jest naszym strategicznym partnerem”. Dzisiaj Nord Stream zaczyna działać. Jakie są skutki dla Polski?
• utrata dochodów z przesyłu. (można było zawrzeć korzystny kontrakt, nie zawalić go tak, jak przy pierwszej nitce i odnosić realne korzyści finansowe)
• utrata szansy na tańszy gaz. Tranzyt jest atutem w negocjacjach cenowych z dostawcą - dzisiaj to ćwiczy Turcja, Bułgaria i wiele innych krajów. My mamy gaz drogi, jednak krzyczący na głos o tym, nie chcą zauważyć przyczyn tego problemu)
• utrata narzędzia politycznego wpływu w stosunkach z Rosją i Niemcami. Mając taki atut, można coś ugrać w staraniach o własne interesy. No ale Polska nie prowadzi polityki opartej na interesach, tylko na wartościach. Więc interesy robią inni.
Jak polska polityka wygląda - widać. Jakie przynosi skutki? Opłakane. Kiedyś pozwoliłem sobie napisać taką "wariację historyczną", pod tytułem "Nord Stream – historia alternatywna" Tak według mnie mogłaby wyglądać twarda polityka, osadzona na dbaniu o polskie interesy i wykorzystywaniu swoich atutów. Nic z tego."
~
2012.05.05 20.04.39
Ksiądz profesor Tischner miał swoje zdanie o prawdzie - PiS ma całkiem inną prawdę- ale czy jest sens i potrzeba o nią się modlić a tym bardziej walczyć.
~Rynkiewicz
2012.05.05 11.37.44
Jeżeli szuka pan mądrości inaczej to proszę kupować komiksy i czytać o Bolku i Lolku.
Zanim odmówi pan komuś rozumu, to może przedstawi pan jakiś argument na poparcie swojej tezy
~
2012.05.04 18.57.43
Czas Panie Jaworski, czas modlić się za zdrowie bo za rozum nie ma sensu. Pański przypadek jest beznadziejny. A Panu się dziwię Panie Rynkiewicz - mądrzej jest pisać o Bolku i Lolku czasami dołączając Tolę.