Co stanie się z ziemią w Prusinowie - pytają rolnicy
20 listopada zebrała się Rada Powiatowa Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej Powiatu Gryfickiego. Zastanawiała się, co zrobić z ziemią po upadłej Szczecińskiej Centrali Nasiennej.
Jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, iż Centrala Nasienna, czyli Gospodarstwo Nasienne
w Prusinowie, jest w upadłości. To był szok dla nas. Niestety, jakieś 3 tygodnie temu sąd ogłosił upadłość.
Na obrady przybyli: prezes ZIR Edward Sadłowski, dyr. Zbigniew Tarnowski, administrator nieruchomości rolnych Sławomir Pawlak, prezes ARiMR Waldemar Wawrzyniak, Agnieszka Wilk przedstawicielka ZODR w Barzkowicach, rolnicy i sołtysi z powiatu gryfickiego.
Porządek obrad przedstawił organizator spotkania, przewodniczący Rady Powiatowej ZIR Wiesław Szydlik. W programie znalazł się punkt: „Obrót ziemią rolniczą w powiecie gryfickim w kontekście planowanych zmian własnościowych Szczecińskiej Centrali Nasiennej”.
– Na przełomie roku 2006/2007 dotarła do nas informacja o planowanej prywatyzacji Centrali Nasiennej w Szczecinie - powiedział zabierający głos prezes ZIR Edward Sadłowski. – Mając na uwadze dotychczasowe prywatyzacje, jakie były przeprowadzane w naszej ojczyźnie - myślę tutaj o wyprzedaży młynów, magazynów, przedsiębiorstw przetwórczych - podjęliśmy działania, żeby to, co się uda w ramach prawa, wyłączyć z przedmiotu dzierżawy Centrali Nasiennej, ponieważ Centrala Nasienna jest dzierżawcą ponad 2500 hektarów ziemi z Agencji Nieruchomości Rolnych. Jest dzierżawcą na takich samych prawach, jak każdy z nas. Po rozmowach i negocjacjach ta operacja się udała. Byliśmy nawet zaskoczeni, że zostaliśmy zrozumiani przez władze Agencji. I taką informację żeśmy otrzymali, że 20 procent, czyli około 500 hektarów, zostanie wyłączone z przedmiotu dzierżawy Centrali Nasiennej. Niestety, zmiana władzy nastąpiła po wyborach, zmieniła się też władza na stanowiskach kierowniczych i dyrektorskich i decyzja została cofnięta. Uważam, że tutaj mimo wszystko zadziałały względy polityczne. Niestety, taka jest prawda. Tak żeśmy to odczuli. Podejmowaliśmy działania łącznie z zarządem Izby o przywrócenie tej decyzji. Niestety, w ówczesnym czasie nam się to nie udało. Mieliśmy nawet wspólne spotkanie z zarządem w Prusinowie, ale żadnych skutków to nie przyniosło. Od pewnego czasu dociera do nas informacja, iż Centrala Nasienna ma problemy finansowe. W związku z tym podjęliśmy ponowne działania o wyłączenie tych gruntów. Niestety, nie mamy informacji, czy coś takiego zostało przeprowadzone. Jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja , iż Centrala Nasienna, czyli Gospodarstwo Nasienne w Prusinowie, jest w upadłości. Nie jest to dla nas zrozumiałe, gdyż przedsiębiorstwo, które znamy, jest przedsiębiorstwem wzorcowym, jeśli chodzi o uprawę gruntów i sprzęt, jaki posiada. To był szok dla nas. Niestety, jakieś 3 tygodnie temu sąd ogłosił upadłość. W związku z tym Rada Powiatowa ZIR zorganizował dzisiaj te spotkanie, na którym chcieliśmy się dowiedzieć, co stanie się z ziemią, co stanie się z nieodnawialnym dobrem narodowym, jakim jest ziemia rolnicza. Następnie, co stanie się z mieniem ruchomym, sprzętem? W końcu to była firma państwowa, również nas wszystkich, obywateli. Co stanie się z ludźmi, którzy tam przepracowali resztę życia? Tak się złożyło, że do tego spotkania przygotowaliśmy się bardzo dobrze, ale nie przyjechała pani syndyk masy upadłościowej ani przedstawiciele Agencji Nieruchomości. Proszę, żeby na ten temat wypowiedział się administrator ANR Sławomir Pawlak – zakończył swoją wypowiedź prezes ZIR.
– Dziękuję za zaproszenie na to spotkanie. Dziękuję też w imieniu dyrektora Poniewskiego, dyrektora Oddziału Terenowego, który w tym spotkaniu uczestniczyć nie mógł. Umówiony był kierownik Sekcji Gospodarowania Zasobem, jednak sprawy związane ze sprzedażą nieruchomości uniemożliwiły przyjazd dzisiaj tutaj do państwa na spotkanie. W mieniu tych panów chciałbym państwa przeprosić. Ze swojej strony służę wszelką swoją wiedzą na ten temat. Wczoraj (19 listopada) jeszcze rozmawiałem z dyrektorem o sytuacji spółki w Prusinowie, czyli Centrali Nasiennej. Pan przewodniczący powiedział tutaj w tym krótkim rysie historycznym, że ze strony Agencji, Izba Rolnicza znalazła zrozumienie i działania, które zostały podjęte o wyodrębnienie gruntów, które dzierżawiła od Agencji, a na których gospodarowała Centrala Nasienna. Te grunty miały być wyłączone i przeznaczone do wtórnej restrukturyzacji, czyli na powiększenie gospodarstw rodzinnych. Oświadczenie woli, które Agencja złożyła jeszcze w 2007 r. miało skutkować na koniec września 2008 r. wyłączeniem 20 proc. powierzchni gruntów tak, jak przewiduje umowa dzierżawy. Pan przewodniczący już tu powiedział, że do tego wyłączenia nie doszło na skutek tego, że ówczesny prezes Centrali Nasiennej, pan Gołębiowski, odwołał się do ministra skarbu, w następstwie czego ta decyzja została cofnięta. Ale po spotkaniu w Prusinowie, na którym - jak pamiętam - pan prezes też uczestniczył i cały zarząd, odbyły się potem z naszej inicjatywy spotkania z udziałem Izby, które miały na celu zbliżenie stanowisk, czyli ustalenie nieruchomości, które mogłyby w drodze porozumienia zostać wyłączone. Propozycje, które państwo złożyli, przekazaliśmy Centrali Nasiennej i zarządowi. Niestety, na te propozycje odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Niemniej z wcześniejszego oświadczenia woli wyłączyliśmy na dzień 30 września tego roku nieruchomość o powierzchni 35 ha. Po otrzymaniu informacji o tym, że Centrala Nasienna ma kłopoty, dyrektor Oddziału Terenowego zlecił kontrolę tej nieruchomości i gruntów, na której gospodaruje Centrala. W tym roku kontrola się odbyła i w następstwie tego Agencja ponownie, w drodze oświadczenia woli, skierowała pismo do prezesa zarządu Szczecińskiej Centrali Nasiennej o wyłącznie 420 ha gruntu. Są to nieruchomości o różnej powierzchni, w obrębie Barkowo, Prusinowo, Niekładź, Gryfice 1. Ja dysponuje tutaj szczegółowym wydrukiem i rodzajem użytków tych nieruchomości i to oświadczenie skutkuje na dzień 30 września 2010 r. Oczywiście warunkiem jest przejęcie tego przez Agencję w drodze protokołu odbiorczego. Jeśli ten protokół zostanie podpisany 30 września przyszłego roku, to te grunty przejmiemy do zasobów i zostanie przygotowany plan restrukturyzacji, zresztą wspólnie czy po konsultacjach z Izbą Rolniczą, znajdą się te grunty w ofercie dla rolników.
Ta kontrola miała też na celu sprawdzenie sposobu zagospodarowania i gospodarowania na tych gruntach. Pan przewodniczący powiedział tutaj, że szokiem było to, że kłopoty finansowe Centrali są tak poważne. Ale w wyniku tej kontroli stwierdzono, że grunty są użytkowane właściwie, bo rozważana była możliwość wypowiedzenia umowy dzierżawy. Ale Agencja może to zrobić w określonych warunkach. Te grunty są właściwie zagospodarowane. Płatności z tytułu czynszy są regulowane, więc nie było podstaw rozwiązania umowy dzierżawy. Dlatego też jedyne, co na ten temat można było zrobić, w celu przejęcia tych tych gruntów do zasobów, było to oświadczenie w roku przyszłym. Co do dalszych losów spółki, to nie wiem. Nasz oddział jest tylko wydzierżawiającym grunty. Nie jest właścicielem. Właścicielem jest Skarb Państwa. Jakie będą dalsze losy, co syndyk ze spółka zrobi, to zobaczymy. - powiedział administrator Sławomir Pawlak. M