Gdzie był powiatowy inspektor nadzoru budowlanego?
Przepraszamy czytelników, ale normalnego człowieka szlak może trafić, kiedy czyta idiotyzmy autorstwa „an” z gazecie Trybun Ludu. W numerze 32 tejże gazety w rubryce: „o tym się mówi”, zamieszczono artykuł pod tytułem: „Nakaz rozbiórki a nie jakieś tam...”, w którym autor (ka) opisuje stan techniczny przyległej do galerii Hosso kamienicy nr 43 przy ul. Wojska polskiego w Gryficach.
Nie podaje jednak oczywistych faktów, dzięki którym stan techniczny budynku uległ pogorszeniu. Informuje natomiast czytelników, iż Gmina Gryfice otrzymała nakaz z Powiatowego Inspektoratu Budowlanego natychmiastowej rozbiórki rzeczonej kamienicy.
Otóż mam pytanie do „an” - dlaczego nie podaje daty wystosowanego przez w/w Inspektorat pisma do Gminy Gryfice, bo jakby nie było data jest istotna dla całej sprawy? Dysponuję ekspertyzą budowlana dotyczącą stanu technicznego Konstrukcji Budynku Mieszkalno-Usługowego przy ul. Wojska Polskiego 43 w Gryficach (działka 80/7) z dnia 14.05.2008 r. wykonaną na zlecenie właściciela budynku Gminy Gryfice, którą sporządził uprawniony Rzeczoznawca Budowlany. Przytaczam fragmenty ekspertyzy: „Od strony ulicy widoczne jest znaczne przemieszczenie pionowe narożnika północno - zachodniego budynku, a także analogiczne do tego przemieszczenie ukośne pęknięcia przy niektórych otworach okiennych elewacji frontowej i zarysowania ukośne narożnika. Elewacja frontowa była w ostatnim czasie wyremontowana, wobec czego wszystkie widoczne obecnie uszkodzenia (pęknięcia) są skutkiem prowadzenia robót na sąsiedniej działce. Z dokumentacji zgromadzonej przez TBS oraz historii budowy (na podstawie relacji użytkowników i uczestników procesu fundamentowania) ustalono, że przyczyną nagłego pogorszenia stanu technicznego budynku nr 43 było niewłaściwe wykonanie robót ziemnych przy ścianie północnej budynku. Mechanicznie odkopano kamienną ścianę budynku na całej długości bez zabezpieczenia, co doprowadziło do przemieszczenia posadowienia w kierunku wykopu. Problem słabego posadowienia ściany północnej sygnalizowali autorzy Ekspertyzy z 2007. Zgodnie z zaleceniami tej ekspertyzy należało wykonać pracę nie powodując wibracji. Zgodnie z oświadczeniem lokatorów i użytkowników budynku, nie udało się wyeliminować wibracji. Ponadto autorzy zalecają wykonanie szeregu prac naprawczych w budynku nie wskazując, w jakim czasie powinny być one wykonane. Można wnioskować, że jeżeli opracowanie wykonane zostało w związku z projektowaną budową obiektu, prace wzmacniająco – naprawcze należało wykonać przed robotami na posesji sąsiedniej. Autorzy ekspertyzy zastrzegli, że prace budowlane na nowym obiekcie mogą mieć wpływ na pogorszenie istniejących uszkodzeń, wobec czego należało szczególnie starannie zaprojektować i wykonywać prace fundamentowe. Nie jest dopuszczalne usprawiedliwienie uczestników nowego obiektu, że można dopuścić do pogorszenia stanu technicznego istniejącej substancji, jeżeli wcześniej jej stan był zły. Wiedza o tym, że budynek jest w złym stanie technicznym powinna wzmóc czujność Inwestora i uczestników inwestycji i szczególnie staranne zadbanie o zabezpieczenie zastanego stanu konstrukcji przed dalszą degradacją i powstanie zagrożenia katastrofą. Na budowie nie zastosowano żadnych środków technicznych w celu nie dopuszczenia do powiększenia uszkodzeń”.
Gdzie był Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, kiedy podkopano ścianę północną budynku nr 43? Jaką karę poniósł inwestor galerii Hosso za brak zabezpieczenia tej ściany przed uszkodzeniem? Dlaczego Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego po stwierdzeniu uszkodzenia ściany nie nakazał natychmiastowej naprawy szkody? Był na urlopie czy na chorobowym? Bo przecież gdzieś być musiał! Nie było go tylko tam, gdzie powinien być, czyli na budowie, bo musiałby przerwać wykopy pod fundamenty i zlecić naprawienie wyrządzonych szkód. Gdzie był, kiedy wiedziano już, że budynek galerii będzie stawiany na obrysie całej działki budowlanej, choć cała pod zabudowę być nie mogła. Chyba że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego jest w stanie wskazać jakąkolwiek nową budowę, gdzie budynek stawiany jest bez zaplecza i dojazdu do niego tak, by innym użytkownikom ulicy czy drogi nie przeszkadzał ani nie stwarzał zagrożenia bezpieczeństwa. Gdzie w Gryficach czy całym powiecie jest taka zabudowa działki, jak to się ma w przypadku galerii Hosso? Prosimy o wskazanie takiej budowy, chętnie obejrzymy i napiszemy. Czy może prawdą jest, jak głosiła wówczas plotka, że ścianę celowo podkopano tak, żeby runęła i byłoby po kłopocie, a cały kwartał miasta należałby do jednej firmy.
Ściana nie runęła i teraz robi się wszytko (pisze idiotyzmy), żeby wieloletnich mieszkańców - rodzinę romską i również wieloletnich najemców lokali na parterze kamienicy „wysiudać”.
Jedyna nadzieja w tym, że wreszcie zadziała prawo, bowiem najemcy i rodzina romska z Prokuratury Rejonowej w Gryficach otrzymali pismo z datą.13.05.2009 r. o następującej treści: „Zawiadamiam, iż w dniu 12 maja 2009 r. został skierowany sprzeciw od ostatecznej decyzji z dnia 27.03.2008r. dotyczącej opróżnienia budynku mieszkalno-usługowego położonego w Gryficach przy ul. Wojska Polskiego 43, do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gryficach. Podpis: Prokurator Prokuratury Rejonowej Anna Karaś.
Tak, właśnie, to jest zadanie dla Prokuratury. Może się wyjaśni, dlaczego naruszona ściana nie została postawiona od nowa a elewacja frontowa budynku nr 43 też nie doczekała się remontu. Poza Prokuraturą Rejonową jest jeszcze wicepremier RP Grzegorz Schetyna będący jednocześnie Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji, które to Ministerstwo partycypowało w odnowieniu budynku nr 43 z uwagi na mieszkającą w nim mniejszość romską. Może tak należałoby zainteresować historią tej kamienicy również wicepremiera Schetynę, bo rozbiórka tej kamienicy będzie dowodziła, że w Gryficach prawo budowlane przestało obowiązywać. Chociaż nie, ono obowiązuje z całym swoim rygoryzmem, ale maluczkich tego powiatu. m
Zauważenie pewnych podobieństw nie wymaga specjalnej spostrzegawczości. Kto wie, czy nie jesteśmy świadkami historycznego momentu narodzin nowej prawdy. Już tam komercyjna guwernantka zadba, by skutecznie wbić nam do głów nowe dogmaty, wskazane nieubłaganym palcem przez przebierającego z niecierpliwości nogami oficera prowadzącego? No właśnie, jak wbić do głowy nową prawdę? Ano poprzez protestacyjne marsze, społeczne dialogi, konferencje, a także zademonstrowanie ideału wspaniałego miasta w postaci kosza na śmieci, czy to na głowie nauczyciela, czy w wybitej witrynie obrabowanego sklepu z wódką - bo przecież to znakomita okazja przy której można nieźle wypić i zakąsić. A forsa trafi tam, gdzie miała trafić – bo trafić gdzieś musi?
Za chwilę mało kto zauważy takie subtelności, bo wrócimy do bolesnej rzeczywistości czyli dorwania się do upragnionego złoża złota w celu przemysłowego wykorzystania. Toteż w pierwszej kolejności należy brutalnie zaatakować wszystkie przeszkody stojące na drodze ku temu - czyli „winowajców”. Dzisiaj nic samo do głowy nie przychodzi, raczej pod pretekstem politycznego zaangażowania, gorliwości religijnej czy narodowych sentymentów, ktoś dyskretnie podszepnie co ma nam przyjść do głowy, bo już nie takie to czasy – „złote czasy”, żeby myśleć samodzielnie.
~abnegat
2009.06.10 12.51.25
Po ppierwszej wypowiedzi kogoś o ksywie \"007\" powiało grozą. Zjechał równo dziennikarza, wyłuszczył to o czym sam ma blade pojęcie, by w końcu stwierdzić, że \"problematyka nie jest łatwa\". Głowa do góry! Nadchodzą złote czasy!
~007
2009.06.09 18.36.34
Jedyne pocieszenie to takie, że zaczął Pan coś działać w tej kwestii. Jak napisałem w swoim pierwszym komentarzu \"problematyka nie jest łatwa\" i skoro już jest Pan tak mądry to jeszcze proponuje przeczytać wymienione przez pana artykuły, to powinno znacznie nadwyrężyć Pańską pewność siebie w tym temacie. I jeszcze miałbym prośbę, aby nie popełnić nadinterpretacji.
~007
2009.06.09 18.21.31
Ale co mam odnieść? Może poproszę o to samo?
Starosta jest organem pierwszej instancji w sprawach obiektów i robót budowlanych, nie zastrzeżonych do kompetencji wojewody. Realizując obowiązki wynikające z Prawa budowlanego, starosta:
o wydaje pozwolenie na budowę (art. 28 ust. 1),
o przyjmuje zgłoszenia (art. 30, art. 71 ust. 2)
o wnosi sprzeciw w stosunku do zgłoszenia (art. 30 ust. 2, 5 i 6 oraz art. 71 ust. 3, 4 i 5)
o wydaje postanowienia o uzupełnienie zgłoszenia (art. 30 ust. 2 oraz art. 71 ust. 3),
o wydaje postanowienia o obowiązku usunięcia wskazanych nieprawidłowości we wniosku o wydanie pozwolenia na budowę (art. 35 ust. 3),
o przenosi decyzje o pozwoleniu na budowę na rzecz innego podmiotu (art. 40 ust. 1),
o wydaje dziennik budowy (art. 45 ust. 1),
o rozstrzyga o niezbędności wejścia do sąsiedniego budynku, lokalu lub na teren sąsiedniej nieruchomości, jeżeli wymagają tego prace przygotowawcze lub roboty budowlane (art. 47 ust. 2).
Ponadto starosta, w zakresie swojej właściwości, ma obowiązek:
o uczestniczyć na wezwanie organów nadzoru budowlanego w czynnościach inspekcyjnych i kontrolnych oraz udostępnić wszelkie dokumenty i informacje związane z tymi czynnościami
Realizując swoje obowiązki, starosta ma prawo:
o żądania od uczestników procesu budowlanego, właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, a także dostawcy wyrobów budowlanych informacji i udostępnienia dokumentów:
1. związanych z prowadzeniem robót, przekazywaniem obiektu budowlanego do użytkowania, utrzymaniem i użytkowaniem obiektu budowlanego,
2. świadczących o dopuszczeniu wyrobu budowlanego do obrotu albo jednostkowego zastosowania w obiekcie budowlanym.
o nakładania (w drodze postanowienia) obowiązku dostarczenia w określonym terminie odpowiednich ocen technicznych lub ekspertyz, a w przypadku ich niedostarczenia lub dostarczenia dokumentów niedostatecznie wyjaśniających sprawę - zlecenia przeprowadzenia tych ocen lub ekspertyz na koszt osoby zobowiązanej do ich dostarczenia.
~Czytelnik
2009.06.09 00.58.21
Taki mądry to i ja jestem he he
proszę odnieść poniższe do powyższego artykułu. Jak będzie miał pan problemy ze zrozumieniem i powiązaniem całości, to proszę pytać pana Gugle.
Nadzór budowlany
Wykonuje funkcje inspekcyjno - kontrolne oraz zadania związane z użytkowaniem obiektów budowlanych.
Obowiązki
Realizując obowiązki wynikające z Prawa budowlanego, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego:
o przenosi decyzje o pozwoleniu na wznowienie robót budowlanych (art. 40 ust. 2),
o przyjmuje zawiadomienia inwestora o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych, na które jest wymagane pozwolenie na budowę oraz oświadczenia kierownika budowy (robót) stwierdzające sporządzenie planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia oraz przyjęcie obowiązku kierowania budową (robotami budowlanymi) oraz oświadczenie inspektora nadzoru inwestorskiego stwierdzające przyjęcie obowiązku pełnienia nadzoru inwestorskiego nad danymi robotami budowlanymi (art. 41 ust 4);
o przyjmuje zawiadomienia inwestora o zmianie: kierownika budowy lub robót, inspektora nadzoru inwestorskiego, projektanta sprawującego nadzór autorski (art. 44 ust. 1),
o bada, przed wydaniem decyzji w sprawie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na wznowienie robót budowlanych, zgodność projektu zagospodarowania działki lub terenu z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym; a w szczególności z ustaleniami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego; kompletność projektu budowlanego i posiadanie wymaganych opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń; wykonanie projektu budowlanego przez osobę posiadającą wymagane uprawnienia budowlane (art. 49),
o wydaje postanowienie o wstrzymaniu robót budowlanych (art. 48, 49b i 50),
o wydaje decyzje związane z niewłaściwym wykonywaniem robót budowlanych (art. 51),
o przyjmuje zawiadomienia o zakończeniu budowy i sprawdza związane z tym dokumenty oraz zwraca je po zakończeniu postępowania, nakłada kary za przystąpienie do użytkowania obiektu budowlanego lub jego części z naruszeniem art. 54 i 55, oraz przyjmuje wnioski i wydaje decyzje o pozwoleniu na użytkowanie (art. 54, art. 55, art. 57 ust. 4, 7 i 8, art. 59);
o przeprowadza obowiązkową kontrolę budowy, po której sporządza protokół, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości wymierza karę w drodze postanowienia (art. 59a ust. 1, art. 59c ust. 1, art. 59d ust. 1, art. 59f ust. 1 i 59g ust. 1),
o wydaje decyzję nakazującą przeprowadzenie kontroli obiektu budowlanego w trakcie jego użytkowania w przypadkach stwierdzenia nieodpowiedniego stanu technicznego obiektu budowlanego lub jego części mogącego powodować zagrożenie: życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska; decyzja taka może również zawierać żądanie przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego obiektu lub jego części (art. 62 ust. 3),
o może żądać od właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego udostępnienia protokołów z kontroli, ocen i ekspertyz dotyczących stanu technicznego obiektu budowlanego, dokumentacji budowy, dokumentacji powykonawczej oraz opracowań projektowych i dokumentów technicznych robót budowlanych wykonywanych w obiekcie w czasie jego użytkowania (art. 65),
o wydaje, w drodze decyzji, nakaz usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości (art. 66),
o zapewnia, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowanie niezbędnych środków zabezpieczających, w razie konieczności podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia (art. 69),
~007
2009.06.08 21.39.21
I polecam zamiast chałturki, czyli opluwania wszystkich dookoła za pieniądze (bo charytatywnie to chyba Pan tego nie pisze?) - pisząc Pana językiem, skupienie się na meritum. A ocenę pozostawia się Czytelnikom, gdyby jednak Pan nie wytrzymał to wypada napisać jasno, że \"Pańskim zdaniem, czy zdaniem autora\". To tak w telegraficznym skrócie - na czym polega dziennikarstwo, o \"dziennikarskiej misji zaspokajania prawa społeczeństwa do informacji\" nawet nie będę wspominał, bo niczemu to nie posłuży?
~007
2009.06.08 21.02.59
I tu kolejna bezwiedna dezinformacja? Polecam, np. jakąś publikację z dziedziny prawa administracyjnego, bo \"duby smalone...\" Np. na stronie www.kprm.gov.pl
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (żeby głupot Pan znowu nie pisał to oznacza Kancelarii Pana Premiera RP) czytamy\"
\"Administracja rządowa w terenie dzieli się na zespoloną, pozostającą pod zwierzchnictwem wojewody i składającą się ze służb, inspekcji i straży, oraz niezespoloną - podlegającą bezpośredniemu zwierzchnictwu ministrów lub centralnych organów administracji rządowej. Informacje na temat administracji zespolonej można znaleźć na stronach MSWiA, wojewodów oraz głównych inspektoratów oraz komend, a dotyczące administracji niezespolonej - na stronach ministrów sprawujących zwierzchnictwo nad tą administracją.
Organy rządowej administracji zespolonej:
* Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej;
* Komendant Wojewódzki Policji;
* Kurator Oświaty;
* Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny;
* Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa;
* Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego;
* Wojewódzki Inspektor Geodezji i Kartografii;
* Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska;
* Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej;
* Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych;
* Wojewódzki Lekarz Weterynarii.\"
To że w nazwie jest \"Powiatowy\" to chyba oznacza, że wykonuje swoje zadania na terenie powiatu?
Dla mnie, kompletna żenada, wiem, że za komuny tego nie było, jak się czasami czyta wstawki w tekście GG, ale chyba takie coś jak np. google istnieje. Tylko znowu zależy gdzie się szuka. Może z innej beczki; jakiś czas temu można było znaleźć, że Polska miała swoje obozy koncentracyjne podczas II wojny i była na ósmym miejscu pod względem eksterminacji Żydów. Porównanie uważam za trafione, bo jak mniemam Szanowny Pan Dziennikarz nie ma jakiegokolwiek przygotowania merytorycznego, żeby pisać podobne artykuły - o dokształcaniu, szybkim uzupełnieniu wiedzy - w dobie Internetu, na chociażby powyższy temat nie wspomnę.
Nie ma to jak: żarliwy obiektywizm, manipulacja itd. Zaczyna Pan \"jarzyć\" co na miałem na myśli? Jeszcze dodam, że chyba każdy z Czytelników (prócz Pana o nick\'u Czytelnik) bez problemu wyszuka i zweryfikuje, czy \"całą prawdę\" Pan napisał.
A propos, w takich dyskusjach nie tytułuje się nikogo na Pan, tylko Ty, chyba, że ma takie wyraźne życzenie. Także tutaj też do nadrobienia, ale mówiąc potocznie \"jak się rzucało kamieniami i wybijało szyby w szkole\" to czego tu oczekiwać...
~Czytelnik
2009.06.08 15.34.23
Jak sam pan napisał - pozwolenie wydało starostwo, co to znaczy? Wydać lub nie wydać. To chyba proste. A starostwo znaczy - nadzór budowlany, czyli Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Powiatowy. Wszędzie chodzi się na urlopy i chorobowe. Raz jak burmistrz poszedł na urlop, to całe miasto zostało sparaliżowane. Teraz dostaje od sekretarki tabletki, by nie poszedł na chorobowe - he he
~Czytelnik 2
2009.06.07 19.45.55
No właśnie 007, pomogę Panu.
\"Ministerstwo partycypowało w odnowieniu budynku nr 43\" - tzn. w przyklejeniu styropianu zrobieniu wyprawy i pomalowaniu - od strony ulicy, dziecko zauważy takie rzeczy.
Nie lubię nadzoru - delikatnie mówiąc, ale nie wiedziałem, że tam się nie chodzi na chorobowe i urlopy :))
Budowałem swój dom i dowiedziałam się, że od pilnowania budowy jest kierownik a nie nadzór budowlany, to ile mogłem zabudować to określiła Gmina, a pozwolenie wydało Starostwo, nie sądziłem że nadzór budowlany może zakazać zabudowy na całej działce.
Skoro Prokuratura się zajęła tą sprawą to może coś bliższego powie
~Czytelnik
2009.06.07 18.30.11
nie chcę dyskutować, tylko czekam na argumenty. W każdej normalnej dyskusji, jak się pisze, że autor dopuścił się dezinformacji, to wskazuje się - w którym miejscu i przedstawia kontrargumenty, by podeprzeć swoją tezę. W przeciwnym razie Pan nie dyskutuje, tylko atakuje i jest niewiarygodny. Uczeń szkoły podstawowej potrafi, a pan nie? Nie skończył Pan podstawówki?
~007
2009.06.07 11.49.26
Więc o czym Chcesz dyskutować, skoro - jak sugerujesz, bladego pojęcia nie masz... argumenty do rączki czy na tacy życzy sobie Czytelnik podać? A co jest prawdą lub nie, to wyjaśni odrobina \"wysiłku\" umysłowego i umiejętonośc czytania ze zrozumieniem, a każdy uczeń szkoły podstawowej to potrafi.
~Czytelnik
2009.06.07 07.55.22
Człowieku rozpisałeś się, namęczyłeś, napociłeś, ale nic z tego twojego pisania nie wynika. Przynajmniej ja nie rozumiem, co chciałeś powiedzieć, oprócz tego, że to prawda, ale nie cała. Na miłość boską - napisz choć jedno zdanie co tu jest nie tak, jaka to cała prawda, albo wskaż co jest nieprawdą, dodaj swoją ocenę lub fakty, jakie znasz, przytocz jakieś przepisy z tego prawa budowlanego, które by mi czytelnikowi coś wyjaśniły, bo na razie sobie tylko popisałeś, że coś ci się nie podoba, ale co???
~007
2009.06.05 22.28.18
„…normalnego człowieka (…) może trafić, kiedy czyta…” i przeczyta taki artykuł. Dlaczego? Autor czy autorka nie wykazał się jakąkolwiek znajomością tematu – no próbował, przecież dobrze chciał, a wyszło – jak zawsze?
A to oznacza, że nie odrobił pracy domowej z przepisów regulujących, powiedzmy oględnie - zagospodarowanie przestrzenne o prawie budowlanym nie wspominając. Chyba wypadałoby? Nie, no po co… przecież Szanowni Czytelnicy i tak bladego pojęcia o tym nie mają, a jak mają to „marne szanse”, że ktoś czytuje taką Gazetę Gryficką.
Skoro mało kto czytuje to może lektura ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy prawo budowlane bardzo wiele wyjaśni i będzie zacniejsza. Znając je choć odrobinę, można uśmiać się jak norka z teorii spiskowych, snutych namiętnie przez dziennikarza o bezkompromisowej szczerości, ku uciesze publiki, a znanego z żarliwego obiektywizmu.
O zgrozo, publikacja zawiera argumentację wziętą z sufitu. Wiec zapytam, gdzie podziała się „owa” dziennikarska misja zaspokajania prawa społeczeństwa do informacji? Przepraszam, jest… jest i to w jakim stylu. Manipulacja z górnej półki? Nie informuje o rzeczywistości lecz ją kreuje. To znaczy - mówi prawdę, ale nie całą. A gdzie się podziała cała prawda? No, tego nie wiadomo, niby skąd autor miałby jeszcze takie rzeczy wiedzieć. Opętany obłudnymi intencjami zapomniał, że… słów pogardy nie szczędził sobie inny autor tegoż periodyku – Nr 15 (168), 10.04.2008 r., str. 7, „Wykupili teren wokół budynku, teraz chcą go wyburzyć” i że Czytelnicy mają dobrą, ale krótką pamięć?
Przedziwny zbieg okoliczności… 10 kwietnia ubiegłego roku jak i teraz te „same medium” w najbardziej szczerych intencjach dopuściło się dezinformacji – zapewne bezwiednie, może stąd różnica w treści wypowiedzi. Bo problematyka nie jest łatwa i prowokuje przemowy odległe od rzeczywistości, bowiem mówią o czymś, co nie ma miejsca?
A może wkraczamy w jakiś kosmiczny nowy etap, komu innemu się podlizujemy, więc i wypada działać pod tym kątem. Cóż, z czasem to nawet i sól wietrzeje…