Poseł Oświęcimski w sejmie o sytuacji w Trzebiatowie
Oświadczenie posła Konstantego Oświęcimskiego o sytuacji Trzebiatowa, jakie złożył dnia 24.04.2008 roku podczas 14 posiedzenia sejmu.Poseł Konstanty Oświęcimski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Poseł! Dzisiejsze moje oświadczenie chciałbym poświęcić sprawom związanym z mieszkańcami niedużego miasteczka, ale historycznego, o ponad 700-letniej historii i tradycji - Trzebiatowa. Wielu odwiedzało miasto Trzebiatów, bo jeżeli jedziemy nad morze do Mrzeżyna, Niechorza, Rewala, to mijamy Trzebiatów. Ale chciałbym powiedzieć, że mieszkańcy Trzebiatowa od kilkudziesięciu lat borykają się z wielkim problemem - rokrocznie są zalewani wezbranymi wodami pomorskiej rzeki Regi. I tak się jakoś dzieje, że przez kilkadziesiąt lat nikt nie może się uporać z tym problemem. Rokrocznie jest zalewanych ponad kilkaset budynków różnego rodzaju. W obrębie zalewów mieszka ok. 5 tys. mieszkańców i to ich bezpośrednio dotyczy. Ich, można powiedzieć, los, ich rzeczywistość toczy się wokół jednego, drugiego zalania; raz są zalewani, później oczyszczają swoje gospodarstwa po to, aby za 3-4 miesiące ponownie zmagać się z wodą. Dlatego tutaj, z tej mównicy sejmowej, gdzie są rozwiązywane sprawy międzynarodowe, kwestie wielkich priorytetów, inwestycji, apeluję do wielu instytucji o pomoc dla mieszkańców Trzebiatowa. Nie jest ich winą to, że w Trzebiatowie skupiają się wszelkie anomalie pogodowe. Akurat jest to tak ukształtowany teren, że rzeka Rega przepływa przez centrum Trzebiatowa. Czy to jest cofka nad morzem, czy to jest odwilż, czy to są też duże opady... Tak było w tym roku przez dwa ostatnie tygodnie, jeszcze do dnia dzisiejszego widać skutki - jest ponad pół metra powyżej stanu alarmowego. Mieszkańcy do tego stanu już się przyzwyczaili, ale jak było ponad metr, to trudno mówić o normalnym funkcjonowaniu miasta, samorządu, mieszkańców. Jest to naprawdę ich wielka tragedia.
Dlatego chciałbym, aby instytucje, które przez kilkadziesiąt lat nie mogły rozwiązać tego problemu, nareszcie znalazły sposób, by zdobyć środki finansowe na uregulowanie rzeki Regi. Być może to nie są duże środki w skali kraju, jest to ok. 60 mln zł, ale wystarczy też kilka milionów, aby mieszkańcy Trzebiatowa odetchnęli - by sfinansować kanał Ulgi i ulżyć tym mieszkańcom; odtworzyć stary kanał Ulgi, jeszcze poniemiecki.
Naprawdę, z całego serca - jestem posłem z tamtego terenu i będę walczył we wszelkich instytucjach o to, aby ten problem został rozwiązany. Bo czy to poseł, czy wojewoda, czy marszałek - każdy może zawsze odejść, ale mieszkańcy tam pozostają i rokrocznie borykają się z wielkim problemem życiowym. I naprawdę trudno mi jest w tej chwili przejść obojętnie obok tego problemu.
Stąd ten mój apel do wszelkich instytucji o spowodowanie, aby ta inercja kilkudziesięcioletnia mogła zamienić się w coś pozytywnego. Już są pierwsze przejawy innego myślenia, ponieważ odbyło się spotkanie z udziałem pana wojewody i pana marszałka z regionu zachodniopomorskiego i okazali duże zainteresowanie. Mam nadzieję, że będzie to początek uwalniania Trzebiatowa od powodzi, ponieważ żyjemy w XXI w. i naprawdę możemy sobie z tym poradzić, tylko potrzeba na to odpowiednich środków finansowych. Wstyd się przyznać, że gdzieś tam w Polsce kilka tysięcy ludzi żyje w strachu przed tym strasznym kataklizmem, jakim jest powódź. My tego bezpośrednio nie doświadczamy, ale nie chciałbym, abyśmy mogli to doświadczyć i czuć się tak jak oni, kiedy nieraz są opuszczeni i mogą liczyć tylko na bieżącą pomoc, a samorząd lokalny też nie jest w stanie wszystkiego wziąć na swoje barki. Dziękuję.
Od Redakcji: powyższe oświadczenie otrzymaliśmy od pana Łukasza Zwierzchowskiego z biura poselskiego posła Oświęcimskiego w Gryficach. Mamy nadzieję, że jeżeli poseł otrzyma odpowiedź na złożone oświadczenie, również je otrzymamy i opublikujemy.