Wóz strażacki na sygnale zatrzymuje się na ulicy Wojska Polskiego przy bloku mieszkalnym nr 7 zarządzanym przez TBS w Gryficach, gdzie lokatorzy wyczuli gaz.
Wezwali straż, przyjechała policja. W mieszkaniu na parterze nikt nie odpowiada na pukanie do drzwi ani wezwania do otwarcia. Otwierają sami. Lokatorów nie ma. Podobno małżeństwo z małym dzieckiem wyszło do miasta.
W małym pomieszczeniu kuchennym dwa palniki na kuchence buzują ogniem. Zapalili gaz, wyszli z domu, a mieszkanie miało się ogrzać. W pokoju stoi tzw. koza, w tym dniu nie używana, służy za stolik; zostawiono na niej plastikową tacę, co widać przez otwarte drzwi. Mało ważne. Ważne, że koza połączona jest do kanału wentylacyjnego zamiast do komina. Komin jest w łazience, ale zamurowany. Ma być elegancja i żadnych rur przez łazienkę. Jest elegancja i spaliny z gazu wyczuwalne na całej klatce. Bezmyślność. Samowolka, mówi, przybyły na miejsce zdarzenia dyrektor TBS Tadeusz Wierzchowski. To prawda, kiedyś w tym pokoju stał piec kaflowy przez łazienkę podłączony do komina, dziś stoi koza też rurami podłączona, ale do wentylacji. Dyrektor Tadeusz Wierzchowski pewnie nie wie, że lokatorzy w jego biurze interweniowali parę razy, kiedy dym z kozy kanałem wentylacyjnym rozchodził się po lokalach mających czynne i sprawne kanały wentylacyjne. Też pewnie nie wie, że interweniująca kobieta usłyszała od urzędnika, przecież pani żyje, nic się nie stało. Fakt, żyje, ale w ciągłym strachu, bo co będzie jeśli zaśnie, a sąsiad uzna że jest zimno i w kozie ogień rozpali. Wreszcie, kto zawróci pieniążki za malowanie 3 pokoi, kto zapewni, że wracając z zakupów nie trafi do mieszkania czarnego od dymu.
W dniu 2 lutego br. włączony był gaz, palący się gaz i smród roznosił się po całej klatce schodowej. Co będzie jeśli palnik na kuchence się przepali, a lokator zapomni wrócić do mieszkania i nastanie noc? Można rozważać, ale to faktu nie zmienia, że przez bezmyślność urzędników TBS lokatorzy bloku mieszkalnego przy ulicy Wojska Polskiego nr 7 są narażeni na utratę życia i mienia. Są też narażeni na spóźnione interwencje Straży Pożarnej i Pogotowia Ratunkowego, bo dojazd do klatki schodowej tarasują parkujące samochody i betonowe słupki. Ostatnio ratownik pogotowia chorego przenosił na rękach, bo Pogotowie może stać tylko na ulicy. Czy tak ma wyglądać bezpieczeństwo ludzi? x
Owszem wina jest użytkownika - ale mieszkanie jest TBS.Współczuje mieszkańcom tego bloku i jestem szczęśliwa że mieszkam na osiedlu gdzie jest centralna kotłownia.
~YYY
2008.02.09 11.50.22
Pomieram XXX stanowczo ktoś powinien zrobic z tym porzadek!! Nie ma no co czekac!! I co z tego ze teraz nic sie wielkiego nei stalo, ale nastepnym razme strazacy zamiast uspokajac mieszkancow beda zawiadamiac ich rodziny o tragedi. I wykrecanie sie przepisami wynajmu lokalu czy bezmyslnocia danego lokatora, nieoznacza ze urzednicy moga czuc sie niewinni. Za to im placa, zeby cos z tym zrobic! Za to biora pieniadze! Skoro byly zgloszenia to mogliby wkoncu ruszyc sie sprawdzic co sie dzieje!! Nalozyc jakies kary za takie zachowanie czy robic regularne kontrole danego mieszkania. Wspolc\uje mieszkancom danego bloku i mam nadzieje ze niedlugo beda mogli zyc spokojnie a nie z boawa o zycie.
~XXX
2008.02.09 11.17.08
"Ktos kogoś zadymiał"... może i były inne lokale, ale sam drogi Przedmówco napisałeś, że odnośnie tego kanału było jedno zgłoszenie, więc to było drugie, a jak się mówi to "do 3 razy sztuka"!! Czy warto czekac na ten 3 raz!!?? Zdecydowanie NIE!! Również mam tam rodzinę i również o tym fakcie słyszałam i boje się o życie mojej Rodziny, więc dziękuję bardzo za ten artykuł bo może w końcu ktoś zrobi porządek z lekkomyslnością tegoż lokatora...
~Kevone
2008.02.07 12.54.33
Czytając ten artykuł zastanawiam sie czemu służą artykuły zamieszczone w Gazecie Gryfickiej?? Nie pierwszy raz się spotykam z brakiem pełnych informacji..Czy tworzone są z myślą o oczernianiu tzw."urzędasów"(a w tym wypadku także nas zwykłych ludzi pracujących w tych lub podobnych urzędach), czy może mają mieć zadanie autoreklamy i jednoczeniu sobie zainteresowanych mieszkańców (w tym wypadku nie tylko budynku przy ul.Wojska Polskiego 7,ale i wielu innych).Zawsze myślałem,że rolą Gazety jest dostarczanie informacji. Prawdziwych informacji, które mają służyć uświadomieniu mieszkańców co dzieje się wokół..Więc dlaczego w tym artykule pominięte zostały bardzo istotne dla sprawy fakty. Dlaczego nie ma ani słowa o tym,że w związku z zaistniałą sytuacją zostały natychmiastowo wyciągnięte konsekwencje odnośnie ów lokatora?? (czyżby redaktor sporządzający artykuł był za mało poinformowany,może za słabo się postarał, być może zabrakło mu czasu:):)???..Dlaczego nie ma ani słowa o tym,że ów lokator składał wizytę w Gryfickim TBS odnośnie możliwości podłączenia w/w piecyka, po czym został wyraźnie poinformowany, że w pierwszej kolejności musi otrzymać opinie kominiarską, a po czym zgodę Gryfickiego TBS (czyli logiczne jest to,że ze zgoda wiąże się ze sprawdzenie miejsca postawienia i prawidłowości podłączenia piecyka, co w tym wypadku nie zostałoby przyjęte)..Niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć bezmyślności lokatorów, wiec jaka tu winna "urzędasów" i Prezesa Gryfickiego TBS>>>????<<<..W umowie najmu lokalu mieszkalnego wyraźnie jest powiedziane czego lokator powinien przestrzegać i jak prawa spełniać, a jeżeli nie wywiązuje się z podpisanej umowy to zostanie ona mu wypowiedziana(proszę się zapoznać)..Zaś jeżeli mowa o traktowaniu interesantów, nie wiem,ale nie sądzę, aby którykolwiek lokator usłyszał cytuje "przecież pani żyje, nic się nie stało"..jeżeli ktoś tak twierdzi to niech wskażą imiennie tą osobę która tak powiedziała, a Prezes Gryfickiego TBS zapewne wyciągnie z tego konsekwencje..Jeżeli mowa o interwencjach lokatorów odnośnie w/w sytuacji o których "Dyrektor Gryfickiego TBS pewnie nie wie"..Z tego co się zorientowałem odnośnie tego kanału było, tylko jedno zgłoszenie po którym zakazano lokatorowi próby jakiegokolwiek włączania bez wcześniej wydanej opini kominiarskiej i prawidłowego wskazania miejsca włączenia..Owszem może i na budynku przy ul.Wojska Polskiego 7, zdarzały się podobne incydenty, że "ktoś kogoś zadymiał"(wiem bo nawet mam tam rodzinę i o podobnych faktach słyszałem) ale chodziło o inne przewody i inne lokale mieszkalne, a w związku z tym interwencje były natychmiastowe, bo tego samego dnia..Podsumowując, jeżeli Gazeta Gryficka próbuje być gazetą na poziomie powinna działać bardziej obiektywnie i lepiej postarać się o zdobywanie informacji i nie pomijać tak istotnych dla sprawy fakty w swoich artykułach..Dlatego też po jego przeczytaniu wcale się nie dziwie mieszkańcom tego budynku, że czują strach..Ale to nie pierwszy artykuł który czytam i widzę w nim wiele braków (nie rzec nieprawdziwych informacji)..Jeżeli postronna osoba potrafi dowiedzieć się takich informacji to tym bardziej powinno udać się to jej redaktorom..Zachęcam do pracy..Pozdrawiam:)